Czasami zastanawiałam się gdzie jest granica między pomaganiem innym, a zainteresowaniem sobą i polepszaniem relacji z Bogiem. W moim odczuciu granica jest bardzo cienka, czasami nawet nie zauważalna. Dostrzegalna tylko dzięki Bożemu światłu. Do niedawna wydawało mi się, że jeśli pomagam innym i skupiam dużo uwagi na tym aby inni byli zadowoleni to pomaga mi to w utrzymaniu bliskiej relacji z Bogiem. Myliłam się jednak, bowiem gdy skoncentrowałam się wyłącznie na pomaganiu innym tak bardzo chciałam wszystko idealnie zrobić i nikogo nie rozczarować, że radość która była na początku zamieniła się w złość. Z biegiem czasu zaczęła brać na siebie wiele obowiązków co doprowadziło do tego że zaczęłam nie panować nad rzeczami, które powinnam zrobić. Próbowałam jednocześnie zatapiając się w pomoc innym zapomnieć o swoich problemach. Pan Bóg odszedł na dalszy plan, pozostały tylko albo aż tylko codzienne Msze Święte. Na szczęście Bóg przy nas zawsze czuwa nawet wtedy, przede wszystkim wt...
Mam na imię Iza pochodzę z rodziny katolickiej. Od lat interesuje mnie religia. Lubię śpiewać głównie piosenki o charakterze religijnym, a także pisze wiersze o tematyce religijnej. Uczęszczam na spotkania oazowe katolickiego ruchu Światło-Życie. Zapraszam też na mojego drugiego bloga "Moją drogą jest wiara", który jest kontynuacją tutejszego oraz na trzeci pt." Moją młodość przeżywam godnie". Powstał również czwarty blog, który chce poświęcić takim wartościom jak życie i rodzina.